Tabletowe dzieci
Coraz częściej udostępnia się dzieciom – oprócz telewizora – komputer lub tablet. Dlatego warto przyjrzeć się bliżej, jaką rolę odgrywają te urządzenia w wychowaniu i kształceniu dzieci oraz zastanowić się, w jaki sposób z nich korzystać, aby uniknąć niekorzystnych zmian w rozwoju umysłowym dzieci. Dowiedzieć się ile zła wyrządza małym dzieciom tablet reklamowany jako najlepsza zabawka dla twojego dziecka.
Raport Fundacji Dzieci Niczyje i raport Millward Brown Poland oszacowały, że:
- ponad 45%dzieci w Polsce w wieku od jednego do trzeciego roku życia korzysta samodzielnie z tabletów lub smartfonów codziennie lub prawie codziennie.
- W grupie 4-6 – latków z tego urządzenia korzysta już 75%,
- w grupie 7-10 latków, aż 92% dzieci.
Co skłania rodziców do udostępniania tabletów lub smartfonów małym dzieciom:
- sugestie w telewizyjnych reklamach:
- urządzenie pomocne w pokonywaniu trudności wychowawczych,
- jako urządzenie wyciszające dziecko,
- osobiste doświadczenia:
- że jest to źródło wspaniałych informacji,
- wspomaga rozwój umysłowy dziecka,
- doskonała zabawka edukacyjna,
- myślą, że sprawne obsługiwanie tabletu lub smartfonu przez dziecko świadczy o jego nadzwyczajnych uzdolnieniach.
Krótko o teorii rozwoju umysłowego pomocnej w wyjaśnieniu, dlaczego dzieci sprawnie posługują się tabletami i smartfonami
Istotą rozwoju umysłowego człowieka jest tworzenie reprezentacji z osobistych doświadczeń w trakcie procesu uczenia się. Reprezentacje są to schematy umysłowe służące człowiekowi do poznania siebie i własnych możliwości sprawczych, do rozumienia otoczenia i wszystkiego, co w nim się znajduje. Pierwsze tworzone przez dziecko reprezentacje wywodzą się z doświadczeń ruchowych, dotykowych i czuciowych, które później w trakcie rozwoju przekształcają się czynności umysłowe. Małe dziecko, gdy otrzyma nieznany przedmiot w skupieniu dotyka go, obejmuje dłonią, stuka nim o cokolwiek, próbuje rozerwać, podnosi do ust i chce go skosztować. Dzięki temu poznaje właściwości przedmiotu i tworzy w swoim umyśle pierwszy zarys jego reprezentacji. Umożliwia mu on rozpoznanie tego przedmiotu, gdy ponownie się z nim zetknie. Łączenie i koordynowanie doświadczeń pochodzących z percepcji wzrokowej oraz doświadczeń wywodzących się ze zmysłu dotyku i ruchu sprawia, że dziecko tworzy w swoim umyśle trójwymiarowość przestrzeni i znajdujących się w nich obiektów. W miarę rozwijania się werbalnego porozumiewania się z innymi osobami dziecko tworzy reprezentacje symboliczne. Przez następne lata dziecko doskonali te reprezentacje i tworzy nowe, korzystając z poprzednich, już posiadanych. Jednocześnie wzbogaca już posiadane reprezentacje dotyczące poruszania się w przestrzeni i własnych możliwości panowania nad przedmiotami. Im więcej reprezentacji dziecko skonstruuje, tym dysponuje bogatszą wiedzą, im sprawniej z nich korzysta, tym większymi możliwościami umysłowymi dysponuje.
Dlaczego poznawanie świata na ekranie tabletu i smartfonu wprowadza zamęt w kształtowaniu reprezentacji umysłowych
Inne korzyści rozwojowe wynikają z dotykania oraz z przesuwania palcem po ekranie tabletu lub smarfonu i oglądania skutków, inne z dotykowego i ruchowego poznawania pod kontrolą wzroku realnych obiektów ze swojego otoczenia.
Niekorzystne proporcje gromadzonych i uwewnętrznianych doświadczeń pochodzących z poznawania obiektów w realnej i wirtualnej rzeczywistości wprowadzają zamęt w kształtowaniu reprezentacji w umysłach dzieci. Np. w wymiarze realnym dziecko, głaszcze żywego kota, kojarzy miękkość futerka, kształt głowy z wystającymi uszami, ostrość wysuwających się pazurków z widzianą sylwetką kota wzbogaconą o kolor futerka, wyraz oczu itp. Słyszy też przyjazne mruczenia kota. Doświadczenia te dopełniają się w trakcie ich uwewnętrzniania, tworząc w umyśle zarys reprezentacji realnego kota. Jeszcze ubogą, ale uzupełnianą w trakcie następnych kontaktów z tym zwierzakiem.
Oglądając kota na tablecie – rzeczywistość wirtualna – dziecko doświadcza dotykiem znanej już powierzchni chłodnego śliskiego ekranu, jednocześnie widzi kolorową sylwetkę kota. Te doznania dotykowe kojarzone są z obrazem sylwetki kota i poczuciem sprawstwa: jeżeli chce mogę manipulować kotem. W umyśle dziecka tworzy się wprawdzie reprezentacja kota, ale jest ona nieadekwatna do tej, którą może stworzyć w wyniku doświadczeń dotykowych, wizualnych i słuchowych zgromadzonych w trakcie realnego kontaktu z żywym kotem.
U dzieci, które bawią się tabletami lub smartfonami przez długi czas zmienia się jakość i proporcje doświadczeń poznawczych, z których ich umysł może budować reprezentacje trójwymiarowej przestrzeni i trójwymiarowych obiektów, także oceny miejsca, jakie zajmują one w otoczeniu dziecka. Konsekwencją poznawania świata na ekranie tabletu i smartfonu są deformacje w zarysach reprezentacji umysłowych kształtowanych przez małe dzieci. Zmiany te wyrządzają niepowetowaną krzywdę dzieciom, której nie będzie można zapewne naprawić w następnych okresach życia. Nie ma większych szans, aby tworzone reprezentacje były w pełni poprawne co więcej, także te tworzone później mogą i zapewne będą wadliwe.
Jeżeli dziecko przez wiele godzin doświadcza swoich nadzwyczajnych możliwości sprawczych przesuwając palec po ekranie, zapewne nie zechce mozolić się przy wykonywaniu trudnych zadań w realnym świecie. Już teraz wiele dzieci woli przesuwać palcem po ekranie, niż konstruować z klocków lub grać z rówieśnikami w gry planszowe. Nie interesuje ich też przedstawianie swoich przemyśleń na rysunkach, czytanie i oglądanie obrazków w książkach. Nudzą się w trakcie słuchania baśni opowiadanych przez dorosłych. Pragną zajmować się tylko tabletem lub smartfonem i doświadczać migocących kolorów. Dzieci wpatrzone w migocący ekran zachowują się tak, jak by były pod wpływem hipnozy.
Niebezpieczeństwo tworzenia się zdeformowanych reprezentacji byłoby mniejsze, gdyby dzieci tylko czasami przenosiły się do świata kreowanego przez tablety i smartfony. Wówczas dominowałyby reprezentacje budowane z doświadczeń realnego świata, a doświadczenia pochodzące z zabawy z tabletem i smartfonem byłyby tylko ich uzupełnieniem. Ale tak nie jest.
Bibliografia:
- Gruszczyk – Kolczyńska „Zgubne skutki zezwalania dzieciom na oglądanie ponad miarę telewizji, korzystanie z komputerów i tabletów”.
- Gruszczyk – Kolczyńska „Telewizor a dziecięca inteligencja”
- Gruszczyk – Kolczyńska „To, co w mniemaniu dorosłych ma rozwijać dziecięce umysły, niszczy je skutecznie”.